Długo kołatały mi się te słowa po głowie, po sercu.Nie umiałam
ich sklecić ..brakowało słów, mocy, siły. Chyba wszystko potrzebuje
czasu w życiu i żałoba musi się przeistoczyć.!
Przyszedł dzień że otrzymujesz tą wiadomość..Jest Ci tak
bardzo źle, wszystko jest jakieś nie takie ...Otwierasz oczy i
czujesz niemoc.Dziwne kiedyś nie czułaś takiego czegoś.A wręcz
odwrotnie ..to Ty dawałaś moc innym. Zawsze miałaś dobre
motywujące słowo,kopniaka na podniesienie się z kolan....
Aż tu w sekundzie świat wali się na drobne kawałeczki, czujesz
coś...a może nie czujesz nic. Kawa jest bez zapachu....choć wiesz
jak bardzo pachnie o poranku.Jedzenie bez smaku jak papier...Nie
czujesz głodu. Jest tak jak by ktoś zamknąć Cię w innym
wymiarze,bez barw kształtów ,wyrazu...Nic Ci nie jest
potrzebne,niczego nie chcesz..Nie chcesz ubrać się
,uczesać...Chcesz zniknąć ...aby Cię nie było....Zamykasz
oczy....
Starasz się zapaść w nicość....
Ale im bardziej je zaciskasz.....pojawiają się wspomnienia,które
przenoszą Cię w przeszłość.Gdzie czułaś siebie
,smak,dotyk,zapach...Gdzie Twoje serce jeszcze nie pękło.Gdzie
byłaś szczęśliwa.Gdzie Jej słowa mówiły Aniołku...dziś
odpadły mu skrzydła.Zostały połamane. Dusza pokaleczona ....Z
ogromną raną.A świat w którym żyłaś nie był jedną wielką
ruiną.Gdzie usta pamiętały jak się wygiąć aby uśmiechnąć a nie
wykrzywiać w bólu i grymasie.Gdzie kochałaś i byłaś kochana .Bez
warunku.....nie ważne co w życiu zrobiłaś..zawsze mogłaś liczyć na
tą spracowaną dłoń na Twojej głowie i pocałunku złożonym na
włosach. Gdzie ta jedna, jedyna Dusza była dla Ciebie
wszystkim......światłem ,ostoją .
Wracasz do wspomnień gdzie ...jeszcze nie jesteś
zniszczona...Otwierasz oczy i opierasz się o
ścianie..Ześlizgujesz się po niej jak po szkle dławiąc się łzami
płynącymi po policzkach. Dławiąc w sobie krzyk pękającej i psującej
się duszy.
Nagle słyszysz gdzieś tam głos z oddali,który mówi ludzie czasem
odchodzą..w ciszy bez słów pożegnania.Zostawiają nas samych z
tysiącem pytań,na które nigdy już nie otrzymamy odpowiedzi.Z tą
myślą ; gdybym wiedziała że to ostatni raz ..starała bym się
zapamiętać każde słowo,każdy dotyk,każdy gest.Ale już nic więcej
nie możesz .Siedzisz na podłodze z podkulonymi kolanami jak mała
dziewczynka .Siedzisz i łykasz alkohol prosto z butelki by wypalić
procentami uczucia.Chcesz zamknąć oczy i otworzyć je w inny dzień
aby..wszystko było jak kiedyś ze smakiem , kolorem i nie popsute.I
tak trwasz w matni dzień tydzień, miesiąc....Kiedyś rana przestanie
krwawić, ale serce zawsze będzie miało bliznę.Babciu zawsze
pozostaniesz w moim sercu
Ślicznie dziękuję za ciepłe słowa
Dziekuję