Bierzemy 12 miesięcy, oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc na 30 lub 31 części tak, aby zapasu starczyło dokładnie na cały rok.
Każdy dzień przyrządzamy osobno z jednego kawałka pracy i dwóch kawałków pogody i humoru.
Do tego dodajemy 3 duże łyżki nagromadzonego optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii i szczyptę taktu.
Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłości.
Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i podajemy codziennie
z radością i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki........POZDRAWIAM CALA SPOŁECZNOŚĆ ZAMBOWA
...Zawsze wierze ze my ludziska mamy więcej dobrych cech niż tych złych..dzięki pozdrowionka :-)
Aguś cudowna recepta i jeszcze darmowa hihi...Pozdrawiam i buziaczki kochana:)