oczekiwanie jest naszą porą
a najlepiej czekać na ciebie,
tyle wieczorów zakwitło
na roześmianym niebie
jesteśmy tacy sami,
trzymamy się za ręce
i nawet kot pod piecem zamilkł i
słucha jak pada deszcz...
pluszczą krople, to twoje nogi,
idziesz do mnie przez złote kałuże,
twarz ci zmokła...
scałuję deszcz, chodź...
chodź w moje ręce ciepłe,
w moje ręce oczekujące,
w moje usta zachłanne,
jak deszcz...
- Halina Poświatowska
There are no comments yet.
Leave your comment, start the discussion!