świt - mazura rytm na strunach promieni gra
wprawiając w ruch mikrocząsteczki światła
rozlewają się szerokim strumieniem
orkiestra barw zabrzmiała tonacją walca
budzi się życia miłości - poranek
trwa jakże krótki czas - dnia
.
był ranek południe już zmierzch
.
bal trwa suną taneczne pary
ta w bieli - weselej
w błękicie - z gracją śmielej
w zieleni - nadziei chwilę
już mieni się srebra szarością
i ginie powoli za horyzontu linią
.
był ranek południe już zmierzch
.
mgła oddalenia zaciera ich kształty
choć snują się jeszcze
nicią pajęczą
w zwojach pamięci
.
dopóki trwa życia bal
wiruje taniec
miłości
po kres
.
tańcz (net)
Pozdrowienia i podziękowania WAM...to bardzo miłe......ślę pozdrowienia
Twoje wiersze są świetne,pozdrawiam...😘😉